Sète, zwane także "niebieską wyspą", znajduje się jakieś 30 km w linii prostej od Montpellier. Najprościej dojechać tam można pociągiem z Gare St. Roch (~20 min) ; cena biletu zależy od wybranej pory dnia - bilet docelowy z Mtpllr > Sète ok.10 rano kosztował 3.90 €, powrotny ok. 16 - 5.10 €.
Dworzec w Sète (detal)
A jak mowa o handlu, to nie sposób nie wspomnieć o tutejszych targach:Ale Sète słynie przede wszystkim ze swojego ogromnego portu:
I tu dochodzimy do morza [morze! morze! morze!] :
Mo-o-o-o-o-rz-e
"...bo niebo jest niebieskie, a morze - zielone..."Tymczasem, pójdziemy sobie w prawo, i zaczniemy się wspinać na uroczą górkę, by obejrzeć port w całości:
działający w XVII-wiecznej fortecy zbudowanej wedle planów markiza de Vauban.
[od strony morza wygląda tak: LINK ]
[od strony morza wygląda tak: LINK ]
...lecz po drodze zejść można na manowce...o, pardon, figowce:
Ale tak naprawdę, wspinamy się tu po to, by ujrzeć legendarny cmentarz morski, czyli Le cimetière marin !!
I tak, droga wycieczko, to o tym cmentarzu pisał Paul Valéry ! I tak, to tutaj znajduje się grób tego poety.
Trochę detali:I tak, droga wycieczko, to o tym cmentarzu pisał Paul Valéry ! I tak, to tutaj znajduje się grób tego poety.
...i wreszcie Grób Poety:
[c.d.n.]
7 komentarze:
a na tym tu: http://lh6.ggpht.com/_JG8MjbSQ51c/Shq1o5sYdXI/AAAAAAAABGU/YQmxht3Cn-g/s288/Img_1457.jpg zdjęciu, to u góry jakiś banan wystaje, czy co to je?
eeee... to jest kawałek... mewy w locie XD
[skrzydło konkretnie]
Wow, zajebiste zdjęcia :D
Dzięki :D! Robię co mogę!
Zawsze przecież mogło być tak, że mewa dzierżyła banana w dziobie, ale wtedy to ten banan niebezpiecznie wystaje na jedną stronę, co jest oczywiście sporym zagrożeniem.
...sporym zagrożeniem dla mewy oczywiście :D
dla drugiej mewy, która zdecydowałaby się wyprzedzać
Prześlij komentarz